Dane rynkowe pokazują, że samochody używane wciąż drożeją. To trend, który rozpoczął się w 2021 roku i wcale nie hamuje. Nie zanosi się na to, aby to uległo zmianie. Co to oznacza dla warsztatów samochodowych?
Dlaczego samochody używane wciąż drożeją?
Jak pokazuje raport firmy Cofidis, która specjalizuje się w finansowaniu zakupu pojazdów poprzez leasing lub kredyt samochodowy, przeciętne auto kupowane na kredyt przez jej klientów w okresie od stycznia 2022 roku do połowy marca kosztowało ponad 53 000 zł. Tymczasem jak podkreślono, w całym ubiegłym roku, średnia wartość kredytowanego pojazdu wyniosła niecałe 50 500 zł. Tymczasem, gdy wrócimy pamięcią do 2020 roku, przeciętne finansowane auto przez Cofidis kosztowało niecałe 42 500 zł. Jeszcze rok wcześniej było to 38 000 zł. Tak więc podsumowując czas przed pandemią i ten, który mamy obecnie można wyliczyć, że za używany samochód trzeba wydać o ok. 40 % więcej.
Sytuacja, która ma miejsce to skutki ograniczonej podaży nowych aut wywołane m.in. przerwaniem łańcuchów dostaw części, w szczególności półprzewodników niezbędnych do produkcji nowoczesnych samochodów. Tak więc mniejsza dostępność nowych pojazdów spowodowała, że drastycznie wzrosły ceny używanych pojazdów.
Co to oznacza dla warsztatów samochodowych?
Jak się okazuje ta sytuacja odbiła się mocno na warsztatach samochodowych. I nie poprawia jej oczywiście także trwający konflikt w Ukrainie. Wspomniane problemy z niedoborami komponentów do nowych samochodów i naprawy używanych, szalejąca inflacja, kolosalne podwyżki cen spowodowały, że wiele warsztatów samochodów boryka się z poważnymi problemami finansowymi. – Właściciele i managerowie warsztatów codziennie atakowani są podwyżkami kosztów utrzymania firm, a także usług świadczonych przez podwykonawców. Oprócz tego, coraz większa presja finansowa, ze strony wyspecjalizowanej kadry pracowników – przecież oni prywatnie, również zostali dotknięci coraz bardziej rosnącymi kosztami życia – wystarczy iść do sklepu. Nie ma chyba artykułu, który zauważalnie nie podrożał – tłumaczy Łukasz Kowalczyk z firmy wyzszestawki.pl.
Jak zwiększyć rentowność warsztatu?
Kowalczyk wspomina, że jeszcze jakiś czas temu właściciele warsztatów samochodowych nie byli przekonani do współpracy z ich firmą. Mimo, że to właśnie dzięki niej mogli znacząco zwiększyć swoje przychody, bez zbędnego tracenia czasu i masy formalności związanej z papierologią. – Moje spotkania z właścicielami warsztatów były bezowocne. Mało, który decydował się na „walkę o swoje”. Notorycznie słyszałem argumenty, że jakoś to idzie, nie wiem, co z tym zrobić, albo najczęstszy, ja to nigdy nie chodziłem po sądach i nie zamierzam. Więcej było „przeciw”, niż „za” – wspomina właściciel marki Wyższe Stawki. – Wiele pracy kosztowała mnie wtedy edukacja tych osób. Opowiadałem o tym, jakie są ich prawa, jakie obowiązują ustawy i przede wszystkim, jakie są szanse sukcesu w tym przedsięwzięciu. Wielu z nich nie decydowało się na działanie, zadowalając się starym powiedzeniem „ kuleje, ale idzie” – doprecyzowuje Kowalczyk.
Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. – Nasze spotkania i rozmowy wyglądają zupełnie inaczej. Nie ma już pytań: jak to się robi, czy warto, czy muszę? Dziś najczęściej pojawia się jedno: kiedy możemy zacząć? Wszyscy na każdym kroku szukają pieniędzy. Bo dzisiaj dla wielu warsztatów, zwiększenie swojej rentowności to być albo nie być. Nie mogą więc sobie pozwolić na dalszą pracę za stawki, które były adekwatne kilkanaście lat temu. To samo dotyczy się rabatów na części – podsumowuje Łukasz Kowalczyk.
Więcej o tym jak działamy dowiesz się z artykułów:
Artykuł – WyzszeStawki-podbija-rynek
Artykuł – Ubezpieczyciele-zanizaja-stawki-warsztatów
Chcesz zwiększyć rentowność swojego warsztatu? Napisz do nas przez formularz kontaktowy – kliknij.